facebook
zamyślony mężczyzna siedzący na fotelu

Różne oblicza oporu

Iwona Sołtysińska
Niektóre zjawiska kojarzą nam się jednoznacznie negatywnie. Opór jest jednym z nich. Jeśli ktoś lub coś stawia opór, to znaczy, że w czymś przeszkadza, uniemożliwia realizację jakichś celów lub zamierzeń. Jednak, gdy odwrócimy sytuację i popatrzymy na siebie samych, w wielu sytuacjach nasz opór wobec pewnych działań, propozycji, zmian wydaje się całkowicie zrozumiały. Jaka jest więc natura i sens oporu? Czemu opór służy? Przed czym nas broni? Wydaje się, że dogłębne zrozumienie istoty i wielowymiarowości tego zjawiska może pomóc lepiej rozumieć proces rozwoju i zmiany, a co za tym idzie, bardziej świadomie i odpowiedzialnie wspierać innych w działaniach rozwojowych.
Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min

Spis treści:

Opór w teorii i praktyce zarządzania

Pojęcie oporu w praktyce pracy z ludźmi jest zazwyczaj wiązane z fenomenem zmiany. W tym kontekście opór jest często przedstawiany negatywnie – jako coś, co utrudnia, przeciwdziała lub wręcz uniemożliwia zmianę. Upraszczając, można by powiedzieć: zmiana jest dobra, a opór jest zły. Tak radykalne sformułowanie niewątpliwie budzi sprzeciw, jednak w pewnym przybliżeniu opisuje powszechnie obserwowaną tendencję do uproszczonego rozumienia zarówno zjawiska zmiany, jak i oporu.  

Eric Dent i Susan Galloway Goldberg (1999) z George Washington University starannie prześledzili losy procesu upraszczania rozumienia istoty oporu w praktyce zarządzania. W swoich badaniach poddali w wątpliwość niezwykle popularne przekonanie, że „istnieje opór przed zmianami, a menedżer, lub inna osoba, odpowiedzialna za wprowadzaną zmianę, powinien go przezwyciężyć”. Zdaniem autorów, ten powszechny model mentalny jest obecny w umysłach pracowników na wszystkich szczeblach organizacji.  

Geneza tego poglądu sięga klasycznej koncepcji Kurta Lewina, której istota, zdaniem autorów, została na przestrzeni ostatnich 50 lat istotnie wypaczona. Dent i Galloway Goldberg, dokonując przeglądu obowiązujących podręczników zarządzania, stwierdzają: „większość podręczników zarządzania opisuje opór przed zmianą z perspektywy osoby, która zamierza wprowadzać zmiany. Czytelnik identyfikuje się więc z kimś, kto dokonuje zmiany, chce wprowadzić coś korzystnego, a całe otoczenie mniej lub bardziej mu w tym przeszkadza” [str. 29]. Jak utrzymują autorzy artykułu, to powszechnie przyjęte rozumienie oporu wydaje się być jedynym „słusznym” opisem procesu wprowadzania zmian, choć w rzeczywistości utrudnia skuteczne ich wdrażanie.  

Tymczasem model zmiany, zaproponowany przez Kurta Lewina, pomimo że stanowi punkt wyjścia opisanego powyżej rozumienia, jest znacznie bardziej złożony. W swojej teorii pola Kurt Lewin zakładał, że stan aktualny (status quo) jest zawsze odzwierciedleniem dynamicznej równowagi pomiędzy siłami przeciwnymi zmianie a siłami ją wspierającymi. Siły oporu mogą skoncentrować się w jednostce, ale jest równie, a nawet bardziej prawdopodobne, że działają w różnych miejscach systemu. Cały system reaguje na zmianę, zatem opór może być również udziałem osób wprowadzających zmianę. Rozpoznanie jego rzeczywistych źródeł i uwarunkowań pozwala bardziej świadomie i spójnie działać w warunkach zmiany. Analiza oporu nie może się jednak ograniczać do zdefiniowania grupy „przeciwników zmiany” i prób nakłonienia ich do zmiany stanowiska. W takim rozumieniu, uproszczone spostrzeganie oporu, jako niechęci jakiejś grupy do wprowadzanej zmiany, może być samo w sobie formą oporu.  

Większość autorów podręczników zarządzania przedstawia opór przed zmianą jako oczywistość i nie podejmuje prób jego definiowania i rozumienia. Wychowani w tej tradycji, mamy tendencję do postrzegania oporu jako zjawiska, które nas osobiście nie dotyczy i któremu należy przeciwdziałać. Co więcej, opór przed zmianą zazwyczaj bywa traktowany jako koncept psychologiczny, a postawa oporu lub gotowość do wspierania zmian są postrzegane jako charakterystyki indywidualne; zazwyczaj pomijana jest jego złożona, systemowa natura. Jednakże, jak się wydaje, zjawiska oporu nie mogą upraszczać i nie doceniać osoby zajmujące się profesjonalnie rozwojem i wspieraniem innych w dokonywaniu zmian. „Nie chodzi o to, kto ponosi winę – ważne jest zrozumienie i uznanie znaczenia oraz nieuchronności oporu jako elementu procesu przemiany”(Okun, 2002, s.115).  

Opór na straży poczucia bezpieczeństwa

Istnieją takie koncepcje oporu, które upatrują w jego analizie możliwości zrozumienia sił, które mogą istotnie kształtować podejmowane wysiłki rozwojowe. Oczywiście, opór może dotyczyć czegoś znanego, ale częściej wiąże się z nieznanym i właśnie w tym kontekście towarzyszy zmianom. Zdaniem psychologów, tendencja do utrzymywania niezmienionego obrazu świata ma charakter obronny, jest swoistym nieuświadomionym mechanizmem radzenia sobie z lękiem, który zawsze powstaje w związku z antycypacją jakiejkolwiek zmiany. „Nowe” budzi strach, gdyż jest nieznane, nieprzewidywalne, a więc ryzykowne, zagrażające. Opór przed zmianą wynika więc z naturalnego dążenia człowieka do zachowania wewnętrznej harmonii, integracji, spójności. Każda zmiana niejako wymusza rozpad istniejących struktur, a to z kolei prowadzi do stanu dyskomfortu psychicznego, braku poczucia bezpieczeństwa, poczucia chaosu, zagubienia.  

Tak więc opór przed zmianą ma z jednej strony charakter adaptacyjny, a z drugiej, utrudnia przystosowanie się do nowej rzeczywistości. Adaptacyjny charakter oporu wiąże się przede wszystkim z potrzebą zachowania względnej stałości (stabilności) własnej tożsamości. Jednak w niektórych przypadkach opór przed zmianą zakłóca procesy adaptacyjne, deformując konstruowane przez ludzi obrazy świata, postrzeganie siebie i innych osób, przyczyniając się do nierealistycznego opisu rzeczywistości. Ponadto, zbyt uporczywe utrzymywanie istniejących schematów blokuje proces przemian wewnętrznych, niezbędnych dla rozwoju i kreatywności człowieka.  

Zablokowana energia psychiczna

Wiele danych na temat oporu można odnaleźć w tradycji i literaturze terapeutycznej, gdzie poświęca się temu zjawisku sporo uwagi. W praktyce klinicznej opór jest rozumiany jako coś, co utrudnia postęp terapii. Termin został po raz pierwszy użyty przez Zygmunta Freuda w pracy „Studia nad histerią”, opublikowanej w 1895 roku. W tym ujęciu opór oznacza pewną psychologiczną siłę, która nie pozwala na przywołanie z pamięci, a co za tym idzie, dopuszczenie do świadomości niektórych wypartych treści. Jeżeli zadaniem psychoanalizy jest, poprzez interpretacje, uczynić nieświadome świadomym, to również znaczy, że pacjent powinien rozpoznać swój opór i pracować z nim.  

Warto nadmienić, że analiza oporu stała się jednym z kluczowych elementów techniki analitycznej. Zdaniem Freuda, jest to również najtrudniejszy element analizy. Jednocześnie jest jednak niezwykle wartościowy, ponieważ wydobywa na światło dzienne istotne, pełne emocji treści, pozwala je rozpoznać, a uwolnioną energię zaangażować w nowy, bardziej przystosowawczy sposób. Obrazowo można by powiedzieć, że pewna porcja energii, która była dotychczas związana z jakąś wypartą treścią, przeciwstawiała się zmianie. Rozpoznana i nazwana może zostać zniwelowana, utracić na znaczeniu, bądź też zostać uwzględniona i zintegrowana z zamierzeniami osoby. Jak to wyraził sam Freud, „it is impossible to destroy anyone in absentia or in effigie” (1912, p. 108). W ten sposób „rozbrojenie” oporu dostarcza istotnych informacji o osobie, o tym, co ma dla niej znaczenie, jakie są jej obawy, a co się z tym wiąże, jakich warunków potrzebuje, żeby czuć się na tyle bezpiecznie, by się rozwijać.  

Podsumowanie

Rozwój i zmiana to procesy, które wymagają niezwykłej delikatności. Na straży bezpieczeństwa stoi opór. Pojawia się zazwyczaj nieoczekiwanie, podobnie jak ból, i choć bywa nieprzyjemny, niewątpliwie informuje nas o tym, że w organizmie dzieje się coś istotnego, czemu należy poświęcić uwagę.  

Często, jak czerwone światło, powstrzymuje nas od podążania wytyczoną drogą. Zmusza do staranniejszej analizy zjawiska, zatrzymania się, zrozumienia go. Pobudza do myślenia. Wymaga, aby raz jeszcze przemyśleć wizje i sposoby działania, uwzględnić pominięte w dotychczasowym działaniu elementy.  

Opór rozpoznany i właściwie opracowany może dostarczyć nowej wiedzy, użytecznej w procesie dokonywania zmiany, niespodziewanie uwolnić energię do działania. Być może, w obliczu oporu, zamiast irytacji i zniecierpliwienia, że nie wszystko przebiega zgodnie z założonym planem, znajdziemy przestrzeń dla uważnego zaciekawienia. Fakt pojawienia się oporu może być sygnałem, że dzieją się rzeczy ważne i warte uwagi każdej ze stron zaangażowanych w proces zmiany. Być może to właśnie teraz dowiadujemy się najważniejszych rzeczy o sobie i innych.

Artykuł ukazał się w 3 numerze czasopisma Know How wydawanego przez Wszechnicę UJ w 2009 roku 

Może Cię jeszcze zainteresować:

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.    Polityka prywatności   
Zgoda

wszechnica
uniwersytetu
jagiellońskiego

Projektujemy i realizujemy różnorodne sesje i warsztaty facylitowane dopasowane do potrzeb organizacji: 

  • sesje strategiczne,
  • sesje kreatywne,
  • sesje wymiany wiedzy i doświadczeń, 

Realizujemy szkolenia dla określonych przez organizację grup pracowników, głownie dla:

  • trenerów zainteresowanych poszerzeniem swoich kompetencji i rozwojem w roli wewnętrznych facylitatorów,
  • menedżerów chcących korzystać z umiejętności facylitacyjnych podczas prowadzenia spotkań ze swoimi zespołami,
  • koordynatorów projektów zainteresowanych usprawnieniem zespołowego planowania i podziału zadań podczas wspólnych spotkań,
  • scrum masterów, którzy szukają sposobów na zwiększenie zaangażowania członków zespołów w realizację zadań.
 
Pracujemy zarówno stacjonarnie, jak i online.