facebook
Gestykulujący uczestnik szkolenia

Obiekcje uczestników szkolenia: przeszkoda czy błogosławieństwo?

dr Maciej Świeży
Niniejszy artykuł stanowi próbę skonfrontowania ze sobą pozytywnych i negatywnych aspektów obiekcji w kontekście szkolenia - jego celem jest stworzenie możliwie wyważonego obrazu, który pomoże trenerom odpowiadać na obiekcje w sposób bardziej świadomy, a być może nawet wykorzystywać je w służbie realizacji celów szkolenia.
Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 9 min

W tym artykule znajdziesz:

  • „Czy są jakiekolwiek rzetelne badania, które potwierdzają prezentowane przez Pana teorie?”;
  • „To wszystko bardzo ładnie brzmi, ale życie tak nie wygląda.”;
  • „Jakie ma Pan doświadczenie w branży FMCG?”;
  • „Jakby pani u nas popracowała, toby Pani takich rzeczy nie mówiła.”;
  • „Chciałbym, żeby moja firma zatrudniła nam kogoś do pomocy, a nie wysyłała na szkolenie z zarządzania czasem”.

            Wielu z czytających powyższe wypowiedzi trenerów zapewne nie spotyka się z nimi po raz pierwszy. Nawet jeśli nie usłyszeli ich z ust swoich klientów, najprawdopodobniej brali je pod uwagę przygotowując się do poprowadzenia szkolenia („A co jeśli zapytają o X?”). Zdaniem Marilyn Atkinson (2008), spodziewane obiekcje i zastrzeżenia uczestników to jedno z głównych źródeł niepokoju trenerów, a poświęcana im uwaga jest uzasadniona – zdolność skutecznego radzenie sobie z obiekcjami ma stanowić o mistrzostwie w prowadzeniu szkoleń. Ta sama autorka twierdzi jednak również, że postrzeganie obiekcji w negatywnym świetle jest całkowicie nietrafne: są one dla trenera wyzwaniem, ale jednocześnie prawdziwym błogosławieństwem.

           Niniejszy artykuł stanowi próbę skonfrontowania ze sobą pozytywnych i negatywnych aspektów obiekcji w kontekście szkolenia – jego celem jest stworzenie możliwie wyważonego obrazu, który pomoże trenerom odpowiadać na obiekcje w sposób bardziej świadomy, a być może nawet wykorzystywać je w służbie realizacji celów szkolenia.

           Przed przystąpieniem do rozważania argumentów „za” i „przeciw” warto jednak sprecyzować rozumienie pojęcia „obiekcja”. Na potrzeby tego artykułu oznacza ono wypowiedzi uczestników szkolenia, kwestionujące lub w otwarty sposób krytykujące jakość, wiarygodność i użyteczność treści szkolenia, albo tez zachowanie i kompetencje trenera. Warto pamiętać, że takie rozumienie nie rozstrzyga, czy i w jakim stopniu taka krytyka jest merytorycznie uzasadniona, oraz że, rozważając rozliczne „procesowe” przyczyny pojawiania się obiekcji, nie powinno się pomijać bardzo popularnej – „trener opowiada banialuki”.

            Analizę negatywnych aspektów obiekcji można rozpocząć od bardzo mocnego stwierdzenia: obiekcja jest przeszkodą w efektywnej realizacji celów szkolenia, nawet gdy dotyczy jego treści i jest w pełni uzasadniona. Powodem, by tak twierdzić, jest prawdopodobny wpływ krytycznych uwag na otwartość i zaufanie, przejawiane przez pozostałych uczestników w odniesieniu do innych, bardziej wartościowych aspektów szkolenia. Zarówno w wypadku przekazywania wiedzy, jak i zdobywania umiejętności, warunkiem skutecznego uczenia się jest gotowość do zaangażowania się w doświadczenie szkoleniowe i zmodyfikowania istniejących struktur poznawczych. Oznacza to choćby tymczasowe przyjęcie czegoś ,,na wiarę” – po to, by wypróbować to później w praktyce czy uzgodnić z już posiadaną wiedzą. Koncentracja uwagi na ocenie prezentowanych treści, bez gotowości do ich „wypróbowania”, może zmniejszać gotowość do angażowania się w proces uczenia. Gdyby porównać szkolenie do filmu, można byłoby uznać, że obiekcje to czynnik sprawiający, że uczestnicy stają się bliżsi krytykom i recenzentom, niż grającym w filmie aktorom.

           Zmiana postawy „aktora” na „recenzenta” oraz rozpoczęcie dyskusji o negatywnych aspektach szkolenia pociąga za sobą najczęściej obniżenie nastroju innych uczestników- w tym również tych, którzy pierwotnie nie podzielali wypowiadanych wątpliwości. Ryzyko to jest szczególnie duże, gdy osoby wypowiadające obiekcje mają w grupie wysoki status, szczególnie związany z rola lidera lub autorytetem eksperta. „Zarażanie się” negatywnym nastrojem przybiera często postać złości i poczucia winy („wygląda na to, że zmarnowałem czas i pieniądze przychodząc tutaj”). Konsekwencją negatywnego nastroju jest określona wybiórczość uwagi doświadczających go osób, które stają się bardziej skłonne do dostrzegania i przypominania sobie negatywnych wydarzeń czy aspektów sytuacji (Doliński, 2007). W sprzyjających temu okolicznościach, obiekcja jednej osoby może wiec zapoczątkować „reakcje łańcuchową”, której skutkiem będzie obniżenie satysfakcji wszystkich uczących się osób.

           Trzeci argument, nabierający szczególnego znaczenia w sytuacjach, w których obiekcja jest luźno związana z tematem szkolenia i popierana przez jednego lub niewielu uczestników, odnosi się do efektywności wykorzystania czasu i energii grupy. Trzeba pamiętać, że trener jest osobą odpowiedzialną za zapewnienie optymalnych warunków do realizacji ustalonych celów szkolenia. W sytuacji pojawienia się obiekcji staje więc często przed dylematem, który można w uproszczeniu przedstawić następująco: „Czy mam spędzić czas na uczeniu grupy umiejętności X, czy na przekonywaniu pana Kowalskiego, że nauczenie się X może być użyteczne?”. Zdarza się oczywiście, że zmiana postawy uczestników jest jednym z podstawowych celów szkolenia – jeżeli jednak tak nie jest, trener naraża się na ryzyko, że czas szkolenia upłynie na jałowych sporach o jego wartość, a nie na pracy nad tym, by stało się ono wartościowe.

Łaguna (2004) odnosi się do tematu obiekcji, formułowanych przez uczestników szkolenia, podkreślając ich wpływ na zachowanie trenera. Zdaniem autorki, typową reakcją jest usztywnienie – tj. utrata poznawczej elastyczności i „okopanie się” na prezentowanym stanowisku. Trener, którego autorytet czy kompetencje zostały podważone przez uczestników, ma często skłonność do emocjonalnego angażowania się w spór i podejmowania intensywnych prób pokonania swojego rozmówcy. Możliwe rezultaty takiej interakcji to albo eskalacja konfliktu (coraz „cięższe” i bardziej osobiste argumenty, włączanie się kolejnych osób, opowiadających się po jednej ze stron), albo też pozorne zwycięstwo – pozorne, bo skutkujące poddaniem się, a w konsekwencji spadkiem zaangażowania i aktywności osoby zgłaszającej obiekcje.

            Próbując rozjaśnić przedstawiony powyżej negatywny obraz obiekcji, warto wymienić na początku dwa argumenty, które wydają się zdroworozsądkowo najbardziej oczywiste. Po pierwsze, dyskusja o sprawach budzących wątpliwości jednego z uczestników może być niezwykle wartościowym elementem szkolenia. Jeżeli tylko treść obiekcji jest adekwatna do tematu i odzwierciedla rzeczywistą wątpliwość (a nie frustracje w innym, nie ujawnianym obszarze), wystarczy podjąć dyskusje, dbając o koncentracje na treści, a nie jej emocjonalnych i osobistych reperkusjach. Bywa to niełatwe, ale pozwala przekształcić początkowe zastrzeżenia we fragment szkolenia, mający dużą wartość edukacyjna. Po drugie, rzeczywiste i spodziewane obiekcje uczestników stanowią istotne źródło motywacji dla trenera. Być może to właśnie wysokie wymagania i krytyczne uwagi adresatów szkolenia zadecydują np. o sprawdzeniu poprawności prezentowanej wiedzy, większym dopracowaniu programu i materiałów, czy zwróceniu się o rade do osoby, znającej specyfikę określonej branży.

           Aby uniknąć łatwego w takich sytuacjach moralizatorstwa, warto jednak zagłębić się w zagadnienie nieco bardziej i spojrzeć na sprawę z perspektywy trenera, który spotkał się właśnie z ostrą, ale nie do końca merytoryczną krytyką ze strony jednego z członków grupy. Z pewnością niewiele osób myśli w takich sytuacjach „Doskonale! To będzie da mnie wyzwanie, by dalej pracować nad sobą.” Bardziej prawdopodobną alternatywą dla opisywanego wcześniej usztywnienia może być jednak próba zdystansowania się od osobistego, oceniającego wymiaru obiekcji i skoncentrowanie na tym, co mówi ona o uczestniku. Intuicja kieruje tu w stronę źródeł emocjonalnego zaangażowania, jakie wiąże się z obiekcją. Warto zauważy, że zgodnie z popularnym w psychologii poznawczej podejściem (por. Doliński, 2007) negatywne emocje to mechanizm sygnalizujący jednostce, że dane zdarzenie czy sytuacja może stanowić przeszkodę w aktualnej lub przyszłej realizacji jej celów. Trener może wiec zadać sobie pytanie o to, który aspekt szkolenia czy jego zachowania stanowi przeszkodę w realizacji celów uczestnika – oraz o to, jakie cele zostały w tej sytuacji zagrożone.

           Opisana powyżej postawa nie jest jeszcze argumentem przemawiającym za traktowaniem obiekcji jako błogosławieństwa – stanowi jednak dobry punkt wyjścia do refleksji, które mogą poprowadzić w tym kierunku. Pierwsza z nich opiera się na konstatacji, że sytuacja szkoleniowa, która wzbudza negatywne reakcje komunikowane za pośrednictwem obiekcji, odnosi się jednak w jakiś sposób do celów uczestnika, a zatem nie jest mu obojętna – skłania do zainwestowania pewnej, czasem dużej dozy energii, zamiast do przyjęcia postawy „aby do przerwy”.

           Rozwiniecie tego argumentu wymaga przytoczenia prostej typologii uczestników szkolenia, opisywanej m.in. przez Charneya i Conway (2005), Trzy wymieniane przez nich typy to uczeń (osoba zainteresowana tematem szkolenia, dążąca do osiągniecia związanych z nim korzyści), urlopowicz (osoba nie zaangażowana w szkolenie, poszukująca możliwości atrakcyjnego spędzenia czasu) i więzień (osoba negatywnie nastawiona do szkolenia, przebywająca na nim „za kare”). Jak się wydaje, po uczniach można spodziewać się głównie obiekcji merytorycznych, nadających się do wykorzystania w celach edukacyjnych. Urlopowicze powinni być najmniej skłonni do angażowania się w dyskusje i spory, a zatem nie należy się po nich spodziewać formułowania obiekcji. Najbardziej istotną grupą wydają się zatem więźniowie, których opór wobec treści szkolenia może przybrać postać bierną (skrywany lub demonstrowany brak zainteresowania tematem, wycofanie, częste spóźnienia i nieobecności) albo czynną (wchodzenie w spory i dyskusje, kwestionowanie autorytetu trenera, zgłaszanie obiekcji). Dotarcie do osoby, która przyjęła strategię biernego oporu jest niezwykle trudne – można powiedzieć, że jest to ktoś, kto nie uważa trenera za odpowiedniego partnera do rozmowy, nawet o krytycznym wydźwięku. Takiego „więźnia” trudno dostrzec w większej grupie, a fakt, że nie sprawia aktywnie kłopotów, prowadzi często do sytuacji, w której przyczyna niezadowolenia pozostaje nierozwiązana – w najlepszym wypadku utrudniając mu skuteczne uczenie; w najgorszym – sprawiając, że staje się aktywny „w kuluarach”, podważając wartość szkolenia i autorytet trenera. W porównaniu z taką osobą, ktoś, kto zgłasza czynny sprzeciw wobec treści szkolenia, jest w pewnym sensie błogosławieństwem – uznał trenera za odpowiednią osobę do rozmowy o własnych wątpliwościach, zainwestował czas i energie w przedstawienie ich; zaryzykował konflikt z trenerem i innymi uczestnikami po to, by powiedzieć o swojej frustracji. Znajduje się więc na dużo wyższym „poziomie energetycznym”; jest na jedynej drodze, by przekształcić się z więźnia w ucznia – o ile tylko jego zaangażowanie zostanie docenione i wykorzystane, a nie zignorowane, lub potraktowane jako przejaw agresji.

           Obiekcja, rozumiana jako informacja o zagrożonych w danej sytuacji celach uczestnika, może jednak powiedzieć trenerowi o wiele więcej, niż o stopniu zaangażowania w prezentowane treści. Trzeba pamiętać, że obiekcja jest tylko głośnym wyrażeniem frustracji, a nie samą frustracją. To, że się pojawiła oznacza jedynie, że uczestnik zdecydował się zakomunikować jasno swoje wątpliwości i związane z nimi oczekiwania, zamiast „cierpieć w milczeniu”. Działając w ten sposób, daje trenerowi szanse na lepsze zrozumienie swojej sytuacji i motywów – na to, by trener postawi sobie pytanie „Czego oczekuje od szkolenia osoba, która krytykuje mnie w ten sposób? Co mówi to o organizacji, w której ta osoba pracuje?”. Pojawienie się obiekcji może być wiec szansą na przeprowadzenie dodatkowej minidiagnozy potrzeb uczestników – na zadanie kilku dodatkowych pytań o pożądany rezultat i możliwe ścieżki wyjścia z sytuacji (por. „dobre sugestie” pod koniec artykułu). Wykorzystanie zgłaszanych przez uczestników obiekcji jako narzędzia diagnozy potrzeb, wartości i norm, respektowanych przez osoby i organizacje, wydaje się szczególnie wartościowe, jeżeli mamy do czynienia z potrzebami, które pozostają z jakiegoś powodu ukryte i nie zostały zakomunikowane wprost, we wcześniejszej, bezpośredniej rozmowie z trenerem. Zdarzają się sytuacje, w których trener zamienia się w swego rodzaju detektywa – próbuje odkryć prawdziwe potrzeby uczestników, analizując ich negatywna reakcje na to, co dotychczas im prezentował.

           Ostatni prezentowany w niniejszym tekście argument jest sformułowany w sposób najbardziej prowokacyjny. Opiera się na następującym rozumowaniu: każda zmiana, o ile jest dla ludzi istotna, pociąga za sobą opór i lęk oraz towarzyszące mu negatywne reakcje. Oznacza to, że pewien stopień sprzeciwu jest integralnym elementem uczenia się- jeżeli nie pojawia się w trakcie szkolenia, to prawdopodobnie nie poruszono w jego trakcie naprawdę istotnych elementów, ani nie zapoczątkowano ważnych przemian. Natomiast pojawienie się obiekcji może oznaczać różne rzeczy – wśród nich również to, że trener jest na dobrej drodze do realizacji celów szkolenia.

           Czy obiekcja jest dla trenera przeszkodą czy błogosławieństwem? Celem tego tekstu nie było oczywiście dokonanie jednoznacznego rozstrzygnięcia. Wydaje się jednak, że rozłożenie akcentów w odpowiedzi zależy przede wszystkim od stopnia i głębokości zmian, jakich się oczekuje. Użyteczność i wartość, jaką niosą ze sobą obiekcje, będą mniejsze w sytuacji, gdy celem szkolenia jest przekazanie uczestnikom pewnej jasno określonej i mało osobistej wiedzy, większe zaś w sytuacji, gdy celem jest wypracowanie zupełnie nowego sposobu działania.

LITERATURA CYTOWANA

  • Atkinson, M. (2008). Standing in contribution. A trainers’ training. Niepublikowane materiały szkoleniowe.
  • Charney, C. i Conway, K. (2005). The trainers tool kit. New York: AMACOM.
  • Dolinski, D. (2007). Mechanizmy wzbudzania emocji. W: Strelau, J. (red.) Psychologia. Podręcznik akademicki, T. 2. Gdańsk: GWP.
  • Doliński, D. (2007), Emocje. Poznanie i zachowanie. W: Strelau, J. (red.) Psychologia. Podrecznik akademicki, T. 2. Gdańsk: GWP.
  • Laguna, M. (2004). Szkolenia. Jak je prowadzić, by.., Gdańsk: GWP


Ten artykuł ukazał się w czasopiśmie Know How, nr. 3, 2009

Radzenie sobie ze sprzeciwem klienta

          Przedstawiony poniżej schemat komunikacyjny moze znaleźć zastosowanie we wszystkich sytuacjach, w których pojawia się silna, emocjonalnie naładowana różnica zdań pomiędzy proponującym określone rozwiązania trenerem a osobą uczestniczącą, do której są one adresowane. Jego użyteczność polega przede wszystkim na tym, ze stanowi alternatywę dla bezpośredniego zaangażowania w spór, który – niezależnie od obiektywnej słuszności stosowanych przez strony argumentów – doprowadza często do naruszenia dobrych relacji i wzajemnego zaufania poprzez wyłonienie „zwycięzcy” i „pokonanego”.

          Inspiracją dla poniższego schematu jest aikido – sztuka walki, której istota jest dążenie do zneutralizowania lub pokierowanie energią atakującego w sposób, który nie spowoduje u niego poważniejszych obrażeń.

Pozwól nabrać impetu

Wysłuchaj klienta do końca.

Przerywanie wypowiedzi klienta kontrargumentami rodzi frustracje, ponieważ nie pozwala na pełną ekspresje sprzeciwu.
Stłumiona w ten sposób energia może znaleźć ujście gdzie indziej- warto więc pozwolić, by ujawniła się od razu.

Wyprowadź z równowagi

Wyprowadź z równowagi.

Osoba, która w otwarty i ostry sposób nie zgadza się z rozmówcą, oczekuje zapewne biernego poddania się lub równie ostrej i negatywnej reakcji. Akceptacja sprzeciwu będzie więc dla niej dużym zaskoczeniem.

Ważne, by odróżnić akceptacje sprzeciwu od pełnej zgody na jego treść. Trener, który usłyszał ostrą krytykę proponowanego przez siebie rozwiązania, moze zakomunikować:

  • akceptację treści krytyki („zgadzam się z Panią, że…”)
  • akceptację punktu widzenia klienta (,rozumiem, że z Pańskiej perspektywy istotne jest…”)
  • akceptację faktu istnienia krytyki (,rozumiem, że nie podoba się Pani…”)


We wszystkich trzech wypadkach możliwe jest podkreślenie pozytywnej reakcji na fakt pojawienia się obiekcji (,dziękuję, że był Pan gotów o tym powiedzieć – myślę ze warto, żebyśmy o tym porozmawiali”)

Może Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.    Polityka prywatności   
Zgoda

ACSTH, MODUŁY I-I

Moduł I

Czas trwania: 4 dni /34h

Fundamenty i założenia profesjonalnego coachingu

  • Podstawowe założenia coachingu;
  • Umiejętności komunikacyjne coacha;
  • Struktura rozmowy coachingowej;
  • Zawieranie kontraktu i definiowanie rezultatów sesji;
  • Wykorzystanie wyobraźni i zmiany perspektywy;
  • Wprowadzenie w profil kompetencji ICF;
  • Formułowanie pytań coachingowych.

Moduł II

Czas trwania: 4 dni /34h

Coaching planowania i tworzenia rozwiązań

  • Wyznaczanie priorytetów;
  • Planowanie i zarządzanie czasem;
  • Wspieranie twórczości i projektowania rozwiązań;
  • Wewnętrzny krytyk i poszukiwanie wsparcia;
  • Mistrzostwo i wspieranie wytrwałości w uczeniu się;
  • Długofalowa relacja coachingowa.

Moduł III

Czas trwania: 4 dni /34h

Coaching wartości i samoświadomości

  • Odkrywanie i doświadczanie wartości;
  • Kulturowy i społeczny aspekt wartości;
  • Pogłębianie motywacji i praca ze strategiami motywowania siebie;
  • Stawianie wyzwań i prowokowanie;
  • Radzenie sobie z obiekcjami.

Moduł IV

Czas trwania: 4 dni /34h

Integracja – wielopoziomowe budowanie sukcesu

  • Doskonalenie i integracja umiejętności;
  • Rozpoznawanie kompetencji coachingowych; przygotowanie do dalszej pracy rozwojowej i certyfikacji;
  • Projektowanie własnej praktyki coachingowej;
  • Rozpoznawanie potrzeb i preferencji klientów;
  • Wspieranie klientów w definiowaniu i docenianiu sukcesu życiowego/zawodowego.

wszechnica
uniwersytetu
jagiellońskiego

Projektujemy i realizujemy różnorodne sesje i warsztaty facylitowane dopasowane do potrzeb organizacji: 

  • sesje strategiczne,
  • sesje kreatywne,
  • sesje wymiany wiedzy i doświadczeń, 

Realizujemy szkolenia dla określonych przez organizację grup pracowników, głownie dla:

  • trenerów zainteresowanych poszerzeniem swoich kompetencji i rozwojem w roli wewnętrznych facylitatorów,
  • menedżerów chcących korzystać z umiejętności facylitacyjnych podczas prowadzenia spotkań ze swoimi zespołami,
  • koordynatorów projektów zainteresowanych usprawnieniem zespołowego planowania i podziału zadań podczas wspólnych spotkań,
  • scrum masterów, którzy szukają sposobów na zwiększenie zaangażowania członków zespołów w realizację zadań.
 
Pracujemy zarówno stacjonarnie, jak i online.