facebook
ludzie siedzący przed ścianą zdjęć innych ludzi

Facylitacja społeczna – jak obecność innych wpływa na rezultaty ?

Miałeś w swoim życiu sytuacje, gdzie obecność innych osób „dodała Ci skrzydeł”? W sporcie mogą to być kibice lub bliscy, którzy potrafią zmobilizować do lepszych wyników. Są też sytuacje, gdzie obecność obserwatorów, znacznie pogorsza efekty wykonywanych czynności.
Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min

Z tego artykułu dowiesz się:

Miałeś w swoim życiu sytuacje, gdzie obecność innych osób „dodała Ci skrzydeł”? W sporcie mogą to być kibice lub bliscy, którzy potrafią zmobilizować do lepszych wyników. Są też sytuacje, gdzie obecność obserwatorów, znacznie pogorsza efekty wykonywanych czynności. Być może choć raz, zdarzyło Ci się na lekcji matematyki zostać wywołanym do tablicy i rozwiązywać zadanie, które ledwo co poznałeś. Gdy oczy klasy są na Ciebie skierowane, można zapomnieć, ile to jest 2+2.

W zależności od warunków będziemy mówić o facylitacji społecznej lub o hamowaniu społecznym.

Facylitacja społeczna w teorii

Efekt facylitacji społecznej został opisany przez Roberta Zajonca, amerykańskiego psychologa społecznego polskiego pochodzenia w latach 60. Zgodnie z kluczową tezą wspomnianej koncepcji, obecność innych osobników tego samego gatunku ma wpływ na nasze zdolności w wykonywaniu zadań. W przypadku prostych zadań, obecność innych osób może polepszyć nasze osiągnięcia. Innymi słowy, kiedy wykonywane czynności są dla nas łatwe, współpraca i interakcje z innymi ludźmi mogą nam pomóc osiągnąć lepsze rezultaty.

Jednak sytuacja zmienia się, gdy mierzymy się z trudniejszymi zadaniami. W tym przypadku, obecność innych osób może pogorszyć nasze wyniki. Mamy wtedy do czynienia z hamowaniem społecznym.

Istotne jest zrozumienie, że wpływ obecności innych osób na nasze zdolności zależy od charakteru wykonywanych zadań. W przypadku prostych zadań, współpraca i interakcje z innymi mogą być korzystne. Natomiast w przypadku zadań trudniejszych, konieczne może być skupienie się na sobie i unikanie zakłóceń związanych z obecnością obserwatorów.

Owa teoria jest określana również modelem popędu Zajonca. Kluczowym czynnikiem jest wzrost pobudzenia, który wynika z obecności innych. Wzrost pobudzenia wzmaga wykonywanie przez jednostkę reakcji dominującej. Może być ona albo poprawna (zadanie proste), albo niepoprawna (zadanie trudne). Efektem końcowym, w zależności od poziomu trudności będzie albo spadek poziomu wykonania zadania (zadanie trudne), albo jego wzrost (zadanie proste).

Alternatywnym modelem wyjaśniającym efekt facylitacji społecznej jest Model uwagi Barona. Według niej, obecność innych nie wywołuje wzrostu pobudzenia, tylko rozproszenie uwagi. Gdy nasza uwaga ulega rozproszeniu, następuje zawężenie pola uwagi co w konsekwencji prowadzi do ignorowania informacji: nieistotnych dla wykonywanej czynności (zadanie proste) lub istotnych dla wykonywanej czynności (zadanie trudne). Analogicznie jak w modelu Zajonca, jakość wykonywanych działań będzie albo niższa, albo wyższa w zależności od stopnia skomplikowania (Wojciszke, 2004).

Warto również podkreślić, że teoria facylitacji społecznej należy do tzw. teorii uniwersalnych. Oznacza to, że efekt będzie występował niezależnie od realiów kulturowo-historycznych (Dymkowski, 2007). Co więcej można go również uzyskać w środowisku wirtualnym, gdzie nie ma rzeczywistych, fizycznych obserwatorów, a są oni wygenerowani w środowisku VR. Obecnie, prowadzone są badania nad skutecznością szkoleń w wirtualne rzeczywistości wśród strażaków, gdzie ćwiczy się scenariusze, w których wokół realizowanych czynności ratunkowych znajduje się wielu postronnych obserwatorów. Taki rodzaj szkoleń, ma na celu przygotowanie ratowników do skutecznego działania w sytuacji szczególnego narażenia na efekt facylitacji jakimi są wypadki w miejscach publicznych (Strojny, 2018).

Wspomniane metody edukacyjne można w chwili obecnej traktować jako ciekawostkę. Przypatrzmy się natomiast popularnej sytuacji, z którą pewnie wiele osób skonfrontowało się chociaż raz z życiu i mogło doświadczyć efektu facylitacji na własnej skórze.  

Facylitacja społeczna w wystąpieniach publicznych

Przykładem obu powyżej wspomnianych zjawisk, mogą być wystąpienia publiczne. Wedle popularnego mitu „bardziej straszne niż zakapturzona kostucha z kosą w dłoni”.
Mamy dwie osoby: Kamila i Marka.
Kamil ma wieloletnie doświadczenie w pracy z grupami. Z wykształcenia jest psychologiem. Pracuje jako facylitator i trener. Prowadzi warsztaty i zdarza mu się występować jako ekspert na konferencjach poświęconych psychologii w biznesie.
Marek natomiast jest studentem trzeciego roku psychologii. Do tej pory bardziej interesował się prowadzeniem badań naukowych z zakresu neuronauki, niż prezentowaniem ich wyników szerszej publiczności. Gdy na zajęciach była okazja do przedstawiania treści, raczej zostawiał to zadanie swoim współtowarzyszom.

Każdy z nich miał do wykonania to samo zadanie – podczas konferencji naukowej, w której obydwaj brali udział, zarówno Kamil, jak i Marek, mieli w piętnastominutowym wystąpieniu przedstawić zagadnienia, którymi się interesowali. Pomimo specjalizacji w swojej dziedzinie Marka zjadła trema. Wystąpienie bardziej przypominało dukanie z kartki niż przedstawianie specjalistycznej treści. Uczestnicy konferencji czuli się znudzeni i niewiele zapamiętali pomimo interesującego tematu, który sam z siebie przyciągnął widzów na salę.
U Kamila natomiast było odwrotnie. Jako wprawiony mówca ujął publikę, która z zaciekawieniem słuchała przedstawianego zagadnienia. Sam odczuwał satysfakcję i cieszył się z uzyskanego efektu – znacznie powyżej własnych oczekiwań.
Dlaczego tak się stało? Upraszczając i pomijając możliwe różnice w predyspozycjach indywidualnych, można zaobserwować, że zadziałały dwa przeciwne procesy wspomniane powyżej.

Podczas wystąpień, facylitacja społeczna może działać na naszą korzyść.

W przypadku doświadczonego mówcy – Kamila – mówimy o facylitacji społecznej. Dzięki niemu jednostka osiąga lepsze wyniki w obecność innych osób niż jakby miała wykonywać je w samotności. Warto tu podkreślić, że te zadania powinny być znane dla wykonującego i stosunkowo proste. Natomiast, gdy dopiero uczymy się lub nie mamy doświadczenia w danej dziedzinie, to obecność innych (w tym przypadku publiczności) zadziała odwrotnie – pogarszając nasze rezultaty. Tak jak to miało właśnie miejsce w przypadku Marka, który doświadczył tzw. hamowania społecznego. Wystąpienie na konferencji było jednym z pierwszych w jego życiu. Zadanie było skomplikowane, zupełnie nowe i pełne stresu.


Mając świadomość zaistnienia obydwóch procesów możemy przewidzieć, jak obecność innych może wpłynąć na efekty naszej pracy. Czy grupa zmobilizuje do działania? Czy może wręcz przeciwnie – zacznie sabotować efekt naszej pracy (pomimo jej przychylności). Najważniejsze jest jednak określić dla swojego dobra, na ile zadanie wykonywane w grupie jest proste i nam znane.

Czy facylitacja społeczna ma coś wspólnego ze spotkaniem facylitowanym?

Tak, facylitacja społeczna ma wiele wspólnego i nie tylko z nazwy.
Facylitacja spotkań jest całą metodologią, która garściami czerpie z psychologii społecznej i mechanizmów, które są z nią związane. Są to przede wszystkim spotkania, które służą wypracowaniu określonych, zdefiniowanych przez grupę celów w zamierzonym czasie. Osobę prowadzącą całe wydarzenie można porównać do kompasu. Wskazuje kierunek i pomaga grupie wypracować najlepszy rezultat, będąc przy tym całkowicie bezstronną. Nie trzeba być specjalistą z danego zagadnienia lub tematu. Trzeba natomiast być specjalistą od procesów grupowych. Znać i być świadomy dynamiki, która podczas sesji, będzie działa się między uczestnikami (zarówno na poziomie świadomym i nieświadomym).

Facylitator, jako osoba wspierająca grupę w realizacji ustalonego celu, powinna znać wcześniej omówione mechanizmy hamowania i mobilizacji społecznej. Projektując aktywności służące wymianie wiedzy, rozbudzaniu kreatywności, pogłębionemu zrozumieniu zagadnienia, należy wziąć pod uwagę stopień skomplikowania i „próg wejścia” w realizację zadania. Jeśli jako prowadzący „przestrzelimy” z zaproponowanymi ćwiczeniami – efekt facylitacji może być trudny lub zupełnie niemożliwy do wypracowania. Będzie to konsekwencja interferencji społecznej (inaczej: hamowania społecznego).
Jeśli natomiast będziemy opierać się na zadaniach prostych do wykonania, bez długiej i zawiłej instrukcji lub takich, które uczestnicy znają – możemy zrealizować ustalone na początku spotkania cele i to z nadwyżką.
Co robić i jak żyć?

W codziennych obowiązkach – świadomie wybierajmy, kiedy chcemy wystawić się na widok obserwatorów. Jeśli zadania są dla nas proste, róbmy to często, bo to tylko podniesie jakość wykonywanych czynności.
W sytuacjach, kiedy uczymy się nowych umiejętności lub czynności są skomplikowane – miejmy dla siebie wyrozumiałość i zaakceptujmy, że na tym etapie nasze rezultaty mogą niższe od oczekiwanych.
Gdy natomiast pracujemy z grupami lub zespołami – projektujmy pracę w taki sposób, aby poszczególne kroki były proste i łatwe do realizacji. Dzięki temu wspólnie osiągniemy wyniki znacznie powyżej oczekiwań.

Jak skutecznie projektować pracę w zespołach tak, aby wspierały najlepsze rezultaty, rozwój dialogu oraz kreatywności, nauczysz się w Szkole Facylitatorów. Rekrutacja na kolejne edycje trwa.

Literatura cytowana

  • Dymkowski, M. (2007). O uniwersalności teorii psychologii społecznej. Psychologia Społeczna2(5), 249–261.
  • Strojny, P. (2018). Związek trudny tylko z pozoru: Potencjał naukowy współpracy psychologów i deweloperów wirtualnej rzeczywistości. Człowiek Zalogowany5, 112–119.
  • Wojciszke, B. (2004). Facylitacja i hamowanie społeczne. W Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej(wyd. 2, s. 388–392). Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

Może Cię jeszcze zainteresować:

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.    Polityka prywatności   
Zgoda

wszechnica
uniwersytetu
jagiellońskiego

Projektujemy i realizujemy różnorodne sesje i warsztaty facylitowane dopasowane do potrzeb organizacji: 

  • sesje strategiczne,
  • sesje kreatywne,
  • sesje wymiany wiedzy i doświadczeń, 

Realizujemy szkolenia dla określonych przez organizację grup pracowników, głownie dla:

  • trenerów zainteresowanych poszerzeniem swoich kompetencji i rozwojem w roli wewnętrznych facylitatorów,
  • menedżerów chcących korzystać z umiejętności facylitacyjnych podczas prowadzenia spotkań ze swoimi zespołami,
  • koordynatorów projektów zainteresowanych usprawnieniem zespołowego planowania i podziału zadań podczas wspólnych spotkań,
  • scrum masterów, którzy szukają sposobów na zwiększenie zaangażowania członków zespołów w realizację zadań.
 
Pracujemy zarówno stacjonarnie, jak i online.